Już niebawem, bo 7 sierpnia 2029 roku, w galerii Poziom 4. Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie odbędzie się wernisaż „Święto polifonii” młodego artysty z Katowic, na którego wołają – Caravaggio! Intrygujące, prawda? Ktokolwiek pójdzie, ktokolwiek obejrzy proszony jest o podzielenie się swoimi wrażeniami, bo niestety mnie nie będzie. I już żałuję.
Z informacji uzyskanych od samego artysty – Cypriana Noconia (rocznik ’91) i materiałów dostępnych w sieci wynikają same ciekawe wiadomości. Na wystawie znajdzie się blisko 50 obrazów olejnych pochodzących z dwóch cykli: „Święto polifonii” i „Przed premierą”. Clou wystawy stanowić będą płótna o tematyce muzycznej na co wskazuje tytuł wystawy, który jest także nazwą wiodącego cyklu. Dzieła pochodzić będą z ostatnich trzech lat pracy artysty. Obejrzymy kompozycje o dużej wewnętrznej dynamice, pełne koloru, co zresztą widać gołym okiem poniżej.
Ba, pojawją się też płótna oscylujące pomiędzy fuguracją, a abstrakcją, jak na przykład jego “32 skrzypków”.
Co warto wiedzieć o Cyprianie Noconiu?
“Idę własną drogą, a nią podąża niewielu malarzy” – twierdzi młody twórca. Interesuje go malarstwo realistyczne opierające się na korzeniach europejskich. Początkowo malował realistyczne obrazy czerpiąc wzorce przede wszystkim z włoskiego i flamandzkiego malarstwa mając za swoich mistrzów Rembrandta i Caravaggio. Świadomie nawiązuje dialog z przeszłością i wykorzystuje klasyczne wzorce. Czyni to na różne sposoby. Na pewno będzie nim studium sylwetki człowieka tworzące pewien rodzaj historii o nim samym ponieważ uważa go za najciekawszy obiekt do malarskiego „opowiedzenia” (wypowiedzi artysty z 2013 roku). Stosuje także wymagającą dużej biegłości warsztatowej – technikę olejną, gdyż dzięki temu powstaje „piękne malarstwo”. Kolorem podmalówki ( tj. uproszczonej i pierwszej wersji obrazu) większości jego płócien jest, jak dawniej używany ugier (tj. żółta ochra). Czyni to, by uzyskać „szlachetność w obrazach olejnych”. W najnowszych obrazach prezentowanych w Szczecinie będzie wiele prac, w których artysta zastosował starą technikę impastu (tj. nakładanie grubej warstwy farby pędzlem lub szpachlą na płótno), by w efekcie za pomocą kontrastów i światła uzyskać ekspresję przedstawianych historii. Sam pisze: „Staram się ubogacać powierzchnię płótna o wiele technik malarskich. Obraz musi być dobry, łapać widza.”
Przesłanie artystyczne Cypriana Noconia
„ Sztukę dzielę podobnie jak i muzykę na tę dobrą i złą. Podam prosty przykład: kiedy wchodzimy do autobusu, a z kabiny kierowcy dochodzą nas dźwięki muzyki Bacha coś nas uderza. To może być dźwięk lub kolor, jakaś forma. Rzecz, która zwraca naszą uwagę i odrywa nas od rzeczywistych spraw. Współczesne malarstwo, rzeźba czy ogólnie rzecz biorąc sztuka jest dla mnie tym samym, co stworzyli artyści sto, pięćset lat temu. (…)Na to czy coś jest dobre, czy złe składa się wiele spraw: warsztat, gust i umiejętność artysty w odrzucaniu! Jest wiele genialnych współczesnych malarzy, którzy potrafią namalować teoretycznie wszystko, ale ich obrazy są złe ponieważ mają zły gust i ich sztuka staje się kiczowata. Dlatego na pytanie: kto jest dla mnie genialnym artystą na pewno będzie to artysta, który szuka ale też artysta, który ma dobre oko i nie wchodzi na utartą już ścieżkę. Człowiek ambitny!
(…)Osobiście sam wychodziłem na ulicę ze sztuką, ponieważ już w czasie studiów w Akademii Sztuk Pięknych robiłem wiele wystaw. Pokazywałem obrazy przy molo w Sopocie i chodziłem z dużym dwumetrowym obrazem po Chorzowie, co jest udokumentowane w jednym z filmów na YouTube. Najlepsze są wystawy w takich miejscach! Konfrontacja z ludźmi, którzy na co dzień nie interesują się sztuką jest jak filmy Hitchcocka! Tyle opinii i zdań jak na ulicy chodząc z obrazem nigdy nie usłyszałem. Często bardzo mądrych i inspirujących. To daje mi jedną, bardzo ważną odpowiedź: sztuka jest bardzo potrzebna.”
Cyprain Nocoń – Ksywa Caravaggio
Maciej Szczawiński – poeta, krytyk literacki, dziennikarz i twórca radiowy – stwierdził w 2016 roku, że Cyprian Nocoń jest cudownym dzieckiem ASP w Katowicach /https://www.youtube.com/watch?v=NjwZlo5Ud_A/, czy rzeczywiście tak jest? Warto się osobiście przekonać 7 sierpnia 2019 roku w galerii Poziom 4. Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie, gdzie będzie miał miejsce wernisaż „Święta polifonii” tego właśnie malarza.
Komentarze