Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie jest nie tylko pięknym obiektem architektonicznym o wielowiekowej historii. Aktualnie jest jedną z najważniejszych instytucji kultury Szczecina i regionu zachodniopomorskiego. Osobiście kojarzę tę przestrzeń z kameralnym kinem Zamek, koncertami muzycznymi i wystawami malarskimi, a w szczególności z prezentacją sztuki kolejnych edycji Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego.
Uchylając rąbka tajemnicy
Tym razem moje wizyty w Zamku Książąt Pomorskich miały inny charakter. Weszłam w przestrzenie przeznaczone tylko dla pracowników i osób upoważnionych. Współpracowałam z Panią Bożeną Borkowską, która trzyma pieczę nad zbiorami dzieł sztuki. To dzięki sporządzonej przeze mnie liście z nazwiskami pięćdziesięciu artystów i zaangażowaniu Pani Bożeny mogłam sprawnie i skutecznie pracować. Ku memu zaskoczeniu zasoby nie są tak duże, jak sobie wyobrażałam. Większe, oczywiście w zakresie interesującego mnie zagadnienia, posiada Książnica Pomorska w Szczecinie.
Henryk Boehlke. Mistrz portretów
Nie oznacza to jednak, że nie znalazłam nic interesującego. Wręcz przeciwnie. Oto bowiem w 1985 roku odbyła się w przestrzeniach zamkowych wystawa prac Henryka Boehlkego, który był studentem ISP w Warszawie (Instytut Sztuk Plastycznych) oraz Ecole Superieure des Baeux-Arts w Paryżu do 1946 roku. W następnym już roku pojawił się w Szczecinie i został na dobre. Jako pierwszy zarządzał świetlicą artystyczną Klubu 13 Muz!
Artysta specjalizował się w tworzeniu portretów. Na tę okoliczność wykonał kilkadziesiąt pastelowych portretów. Jego bohaterami byli pionierzy tego regionu. Te mające blisko 35 lat artystyczne zapisy są świadectwem losów pierwszych osadników tych ziem po 1945 roku. Powyżej przykład takiego, może nie najlepszego portretu, ale znanej postaci, jaką był dyrygent, kompozytor, popularyzator muzyki, publicysta, pedagog – Walerian Pawłowski, który ze Szczecinem związał się od 1954 roku aż do śmierci w 2004 roku.
Wieńczysław Mazuś w doborowej kompani
Moim ulubieńcem jest właśnie ten malarz, a szczególnie jego rysunki (por. wyżej) i grafiki. Pojawił się w Szczecinie z początkiem lat 60-tych i jako człowiek czynu był jednym z pomysłodawców grupy literacko-plastycznej „Metafora”, do której należeli: Łukasz Niewisiewicz, Guido Reck, Henryk Naruszewicz. To z ich inicjatywy w 1965 roku zainaugurowano prezentacje Malarzy Krajów Socjalistycznych w Szczecinie. Ciągle się działo i tworzyło. Takie to były czasy!
I będzie się działo. Już dzisiaj serdecznie wszystkich zapraszam 13 maja 2020 roku, kiedy to spotkamy się na wernisażu w przestrzeni wystawienniczej Galerii Poziom 4. Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie zwiastun retrospektywy, która należy się plastyce szczecińskiej!
Projekt zrealizowany w ramach Mecenat kulturalny Miasta Szczecin
Komentarze