Szanowni Państwo serdecznie zapraszam na niezwykłą wystawę do Galerii M Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie. Każdego dnia powszedniego załatwiając swoje sprawy w tzw. godzinach pracy warto wpaść do tej instytucji publicznej, by obejrzeć trzydzieści dzieł Jana Bociągi – wybitnego artysty naszego regionu – malarza, którego twórczość od wielu lat wyróżnia się wyjątkową konsekwencją i głębokim namysłem nad formą, materią i znaczeniem obrazu. Jan Bociąga należy do tych twórców, dla których obraz jest przestrzenią myślenia – nie tylko o świecie zewnętrznym, ale także o człowieku, pamięci i czasie. W jego pracach dostrzec można subtelną równowagę między dyscypliną formy a emocjonalną głębią. Każda kompozycja zdaje się być zaproszeniem do zatrzymania, do cichej rozmowy z tym, co niewypowiedziane… Wystawa W świecie idei pokazuje, jak dojrzale artysta operuje światłem, strukturą i kolorem – jak potrafi z pozornie prostych środków wydobyć poetycki wymiar codzienności. To sztuka wyciszona, ale mocna w przekazie; sztuka, która nie potrzebuje krzyku, by pozostać w pamięci odbiorcy.
W sztuce nie ma obiektywizmu. Sztuki nie trzeba rozumieć, należy ją oglądać. Za każdym razem można zobaczyć coś innego. Jan Bociąga
Jan Bociąga, Morze nocą, olej, akryl na płótnie, 80 x 70 cm, 2005W 1969 roku Jan Bociąga wraz z rodziną przyjechał na wyspę Uznam, jedną z 44 wysp Świnoujścia – polskiego miasta archipelagu otoczonego przez Morze Bałtyckie i Zalew Szczeciński. „Wszyscy skądś przyjechali i każdy żył na walizkach. Myślałem, że zostaniemy w Świnoujściu krótko, a mieszkamy tu już 56 lat. Nie narzekam. Świnoujście jest świetnym miastem i przede wszystkim czystym. Mieszkam nad morzem, na styku kultur – niemieckiej, duńskiej i skandynawskiej. Dla mnie morze jest fantastyczną i uniwersalną historią. To nie jest morze Ajwazowskiego [Iwan Konstantinowicz Ajwazowski (1817-1900), rosyjski malarz marynista ormiańskiego pochodzenia – przyp. J.G.], to wielka tafla, czyli coś abstrakcyjnego. Na tej powierzchni, gdzie horyzont w ogóle się nie kończy, można działać. To jest moje morze. Są pewne kody plastyczne, które chcemy mieć tylko dla siebie”.
Jan Bociąga, Morskie klimaty, olej, akryl na płótnie, 70 x 80 cm, 2013Jan Bociąga (1940), artysta malarz, rysownik, grafik, twórca mozaik i sgraffito. Absolwent Studium Nauczycielskiego w Katowicach i PWSSP w Gdańsku (obecnie Akademia Sztuk Pięknych). W 1969 roku uzyskał dyplom z wyróżnieniem w pracowni prof. Stanisława Teisseyre’a i Jacka Żuławskiego, gdzie asystentem był Kiejstut Bereźnicki. Specjalizacja: malarstwo architektoniczne u doc. Barbary Massalskiej.
Jan Bociąga, Pejzaż morski VI, olej, akryl na płótnie, 70 x 80 cm, 2016Swoje dzieła zaprezentował na 28 wystawach indywidualnych i 37 zbiorowych w Polsce (cyklicznie w Galerii ART MDK Świnoujście, Galerii Zamek Szczecinek, MS44 Świnoujście i wielu innych, jak i za granicą (Francja, Niemcy, Skandynawia, USA). Jego obrazy znajdują się w Muzeum Narodowym w Szczecinie, Muzeum Pomorza Zachodniego w Słupsku, a także w zbiorach galerii zagranicznych i prywatnych.
Jan Bociąga, Morze, olej, akryl na płótnie, 100 x 80 cm, 1998Twórca Galerii ART Świnoujście, dla której zaprojektował logo i nazwę. W latach 1999–2005 był jej kuratorem. Członek Związku Polskich Artystów Plastyków w Szczecinie. Rok 1988 był przełomowym w twórczości malarza. Jego dokonania artystyczne zostały wysoko ocenione i docenione. Na XIV FPMW w Szczecinie otrzymał nagrodę im. Ziemowita Szumana, odebrał Nagrodę Prezydenta Miasta Świnoujście, a także Nagrodę Artystyczną Wojewody Szczecińskiego i jednocześnie został Stypendystą Ministerstwa Kultury i Sztuki. Mógł pracować i malować.
Artysta musi mieć własne przemyślenia. One są najważniejsze i to musi być prawdziwe. Trzeba robić swoją historię. Jan Bociąga
Jan Bociąga, Pejzaż z wyobraźni, olej, akryl na płótnie, 80 x 70 cm, 2009Realizacja indywidualnej wizji artystycznej oraz nieustanne doskonalenie warsztatu było i jest wyborem drogi trudnej. Taką wybrał Jan Bociąga i przez całe swoje życie nią podążał. W młodości eksperymentował z kolorem jako głównym elementem kompozycji, badając jego potencjał malarskich walorów (wpływy mistrza Stanisława Teisseyre’a). Próbował również swoich sił w malarstwie figuratywnym (inspiracje twórczością Kiejstuta Bereźnickiego), które z czasem ewoluowały w kierunku neofiguracji (deformacja ciała ludzkiego, symboliczność).
Jan Bociąga, Spotkanie, olej, akryl na płótnie, 70 x 80 cm, 2008Ostatecznie jednak podążył w kierunku tworzenia indywidualnego świata zawieszonego między abstrakcyjną ideą a realnością świata. Ważnym stało się uzyskanie harmonii pomiędzy kolorem, linią i fakturą, by zaistniała organiczna całość. „Było mi zawsze bliżej unizmowi niż kapizmowi i to mi pozostało do dzisiaj, by minimalizować pewne rzeczy. Pamiętam rady mądrych ludzi, które pozostały ze mną na całe życie, np. Teisseyre’a: «Po co tyle koloru, zrób to jednym», czy Bereźnickiego: «Jak chcesz położyć czerwień, to ona musi być w obrazie intrygą, a nie takim byle jakim kolorem»”.
Jan Bociąga, Morze, olej na płótnie, 110 x 100 cm, 2007W malarstwie, które uprawia już przeszło 60 lat, pojawiają się pewne moduły. „One muszą się powtarzać, bo to jest moje. To jest tak głęboko już we mnie zakodowane. To różnie jest postrzegane i oceniane. Jedni będą to nazywali manierą, inni zaś dojrzałością artystyczną”.
Jan Bociąga, Kompozycja, olej, akryl na płótnie, 72 x 92 cm, 2015Tworzenie koncepcji rozpoczyna podobnie jak Bereźnicki, który mawiał, że: „Najlepsze jest białe płótno”. Według artysty najtrudniejszym momentem jest podjęcie decyzji o zakończeniu pracy. „Można zamęczyć obraz, a on musi być świeży. Czasami maluje się dwie, trzy godziny, a czasami dwa tygodnie. Nie ma reguły. Zaczynam od pomysłu – idei, lecz jak zakończy się ta droga, nie wiem”.
Monumentalność dzieła nie zależy od jego wielkości. Jan Bociąga
Codzienność życia, obserwacje otoczenia i osobiste przemyślenia artysty były i są przyczynkiem do prowadzenia malarskich eksperymentów. Stanowią punkt wyjścia, pretekst jedynie do wizualnego zapisu myśli artystycznej, którą w istocie jest idea. Z całą pewnością, na pierwszym miejscu, znajdzie się morze ze swymi immanentnymi cechami. Ważne są też fascynacje monumentalną bryłą architektoniczną, którą najczęściej jest katedra. Nie zabraknie przyrody – symbolicznych wspomnień krajobrazów rzeczywistych, ale również pejzaże tworzone wyobraźnią, wspomnienia i refleksje związane z przeszłością. A skoro tak, to i człowiek, lecz jako postać dramatyczna, często zdeformowana i ekspresyjna będzie pojawiać się w jego twórczości.
Jan Bociąga, Pejzaż z wyobraźni, olej, akryl, kredka na płótnie, 100 x 81 cm, 1999Paleta barw Bociągi jest niezwykle przemyślana i pełna niuansów. Bywa również intensywna i żywa, lecz nigdy napastliwa. Swoje obrazy często zamyka w ramach delikatnym, stonowanym kolorem. Głębię barw, ich wibrację, subtelne przejścia tonalne czy wzmocnienie koloru i efektów świetlnych artysta uzyskuje, stosując laserunek. To ewokuje określone stany psychiczne i emocje, które prowadzą odbiorcę osobistą ścieżką do ciszy w duszy. Wzmocnienie takiego odbioru artysta uzyskuje, porządkując swoje morza, kompozycje czy pejzaże płaszczyznami, pasami, rytmicznym układem linii, upraszczając formy i sprowadzając je do figur geometrycznych. Redukuje do minimum niepotrzebny szczegół, by uzyskać efekt ruchu lub moment zatrzymania. W obrazach Bociągi często perspektywa wertykalna współistnieje z horyzontalną lub dominantą staje się jedna z nich. Balansując paletą barw, osiąga równowagę, tworząc harmonijną kompozycję o układzie centralnym. Środkowa część obrazu niekoniecznie jest „kolorystyczną intrygą”, ale zawsze gdzieś jest punktem kulminacyjnym dzieła, który przykuwa uwagę odbiorcy.
Jan Bociąga, Pejzaż, olej, akryl na płótnie, 100 x 90 cm, 2018Decydując o asymetrycznym sposobie kompozycji, poprzez linie kierunkowe (pion – poziom) Bociąga automatycznie dynamizuje kompozycję płótna. Wzmacnia ją dodatkowo powtarzalnością kolorów i form czy budowaniem kontrastów (barwy ciepłe – zimne, kształty duże – małe), a w szczególności operując światłem i cieniem, gdyż: „Dobry obraz ma w sobie światło. Bez światła jest martwy”.
Jan Bociąga, Nasza klasa, olej, akryl na płótnie, 70 x 80 cm, 2008Artysta tworząc podział na płaszczyzny, umiejętnie korzysta z relacji między linią, kolorem, plamą, figurą-symbolem. Uzyskuje iluzję głębi dzięki mistrzowskiej technice kładzenia farby. Wszystkie te zabiegi organizują przestrzeń i nadają sens jego obrazom, czyniąc jego twórczość niezwykle interesującą i zapadającą w pamięć.
Jan Bociąga, Kompozycja morska VI, olej, akryl na płótnie, 70 x 80 cm, 2016Sztuka Jana Bociągi jest projekcją wizji świata, która dzięki malarskiej metaforyce abstrakcyjnego świata idei umożliwia artyście nieustanne tworzenie nowych obrazów i nowych znaczeń. Dzięki temu przyciąga uwagę odbiorcy, oddziałując na jego wyobraźnię i zmysły, angażując emocje.
Serdecznie dziękuję artyście za możliwość stworzenia wystawy W świecie idei, za zaufanie i możliwość uczestniczenia w jego artystycznym świecie. Dziękuję z góry wszystkim tym, którzy zdecydują się na obejrzenie prac tego niezwykłego artysty malarza, bo przecież tylko osobiste spotkanie z dziełem nadaje sens sztuce.
Komentarze