Z czystym sumieniem i przyjemnością mogę napisać, że zakończyła się moja wędrówka po wybranych instytucjach kultury Szczecina. Od października 2019 roku spędziłam wiele dni na intensywnym studiowaniu zasobów i archiwaliów Książnicy, Zamku Książąt Pomorskich, ZPAP O/ Szczecin, a nawet Urzędu Wojewódzkiego i Urzędu Miasta. Osobiście poszukiwałam informacji (prowadziłam kwerendy) związane głównie ze szczecińskim malarstwem okresu 1945 – 2020. Z jakiego powodu?
Stworzyłam kolejny projekt kulturalny. Zrealizuję go w ramach kolejnej III już edycji Zoom na Szczecin. Tym razem mój zamysł jest większy – Pary i duety artystyczne 1945 – 2020 (jak na razie to tytuł roboczy) obejmuje kilka działań związanych z obchodami 75-lecia polskiego Szczecina. Jak wszystko dobrze pójdzie będą to wystawy, film dokumentalny, a w przyszłości polsko-angielska publikacja. Takie są moje zamiary.
Inspiracje, jak dobry zaczyn
Wszystko się zaczęło od tego, że swego czasu wzięłam do ręki almanach Obecność wydany w 2011 roku przez Związek Polskich Artystów Plastyków w Szczecinie z okazji 100-lecia istnienia ZPAP w Polsce.
Książka porządnie wydana: twarda obwoluta, szyta, na papierze kredowym. Przeglądam i przeglądam. W układzie alfabetycznym spis nazwisk artystów, którzy pojawili się w Szczecinie po 1945 roku, tu żyli i tworzyli. Przewinęło się dwudziestu prezesów, z których osobiście poznałam pięciu. Zadałam sobie pytanie: twórczość których artystów ze Szczecina znam, cenię, lubię lub nie. Gdzie mogę pójść na wystawę, by obejrzeć obrazy, grafiki artystów już nie żyjących, a wartych mojej uwagi, takich, którzy coś znaczyli dla środowiska, którzy je budowali. Nic z tego.
Strona po stronie, nazwisko jedno drugie i kolejne… ciekawość mnie wielka zdjęła, by stworzyć taką wystawę, na której można by zobaczyć całość – rzecz jasna – syntetyczny obraz tego, co w latach 1945 – 2020 powstało w polskim Szczecinie. By mieć jakieś zielone choćby pojęcie, co ciekawego powstawało przez te wszystkie dekady w Szczecinie. By przynajmniej kojarzyć nazwiska szczecińskich artystów sprzed 20 i więcej lat i nie twierdzić głupio, że tu nic się nie dzieje i jest to tylko kulturalna pustynia, albo nic nie znaczący margines Polski.
Już dzisiaj mogę Wam zagwarantować, że jest inaczej. O czym mam nadzieję przekonamy się już 13 maja 2020 roku, kiedy to spotkamy się wszyscy na wernisażu w przestrzeni wystawienniczej Galerii Poziom 4. Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie. Już dzisiaj serdecznie zapraszam, a jutro opiszę swoje odkrycia w Książnicy Pomorskiej.
Projekt zrealizowany w ramach Mecenat kulturalny Miasta
Komentarze