Dobiegają końca wakacje. Czas wracać do obowiązków dnia codziennego. Zanim jednak to nastąpi wybierzmy się dzięki dr Ewie Gwiazdowskiej i Jej Opo-wieściom w kolejną podróż śladami Ludwiga Mosta. Tym razem autorka proponuje nam wypad do uzdrowiska znanego już w średniowieczu. To Szczawno-Zdrój zwane także, tuż po 1945 roku, Solicami lub Słońskiem Zdrój. Niewielkie miasteczko położone w pobliżu Wałbrzycha było i jest niezwykle atrakcyjnym kurortem i miejscem wypadowym w góry.
dr Ewa Gwiazdowska W stronę Mosta
Wyprawa LVIII
Sentymentalna podróż Mosta w Sudety
W lipcu 1861 roku Most udał się na Dolny Śląsk, w Sudety. Może chciał sobie przypomnieć czas młodzieńczej podróży, którą odbył w 1835 roku. Chyba zdrowie mu trochę szwankowało, gdyż wybrał się do uzdrowiska. Ale nie byle jakiego. Zamieszkał w coraz bardziej znanym kurorcie Salzbrunn, czyli Szczawno-Zdrój położonym w Górach Wałbrzyskich. Lecznicze właściwości wód Szczawna uznano już w końcu XVI wieku. W pierwszej połowie XIX wieku kurort stał się modny. Most w 1835 roku wędrował przez Stary Zdrój (Altwasser). Po latach zamieszkał w pensjonacie, z którego podejmował spacery i wycieczki w okoliczne góry oraz do miasteczka. Zaledwie dwa rysunki z tego pobytu są znane. Kto chce więcej dowiedzieć się o dziejach Szczawna znanego już w XIII wieku, warto by zajrzał tutaj
Most podziwia pejzaż Szczawna przez okno
Most przyjechał do Szczawna-Zdroju na początku lipca 1861 roku. Daleka podróż musiała być męcząca dla 54-letniego artysty. Początkowo zatem odpoczywał w pokoju pensjonatowym i zachwycał się widokiem z okna. Bardzo korzystnie wybrał na miejsce letniego pobytu dom położony powyżej miejscowości. Miał stamtąd świetny widok na piękną, górską okolicę. Pensjonat otoczony był ogrodem. Przed frontem domu znajdował się gazon. Poniżej, pomiędzy ogrodem obwiedzionym żywopłotem i ozdobną kępą drzew i krzewów biegła parkowa ścieżka. Prowadziła do wysokiej, drewnianej bramki z nazwą pensjonatu wymalowaną na desce wieńczącej przejście. Po wyjściu z ogrodu szło się przez pas łąk do miejscowości położonej w dolinie. Most widział z okna szereg piętrowych domów stojących wzdłuż głównej ulicy i otoczonych zielenią wysokich drzew. Najbliższą okolicę Szczawna zajmowały tereny rolnicze rozpostarte na łagodnym stoku doliny. W dali, za następną doliną ukrytą w lasach wznosił się stożek starej, wulkanicznej góry zwanej Hochwald (w tłumaczeniu Wysoki Las). Ten charakterystyczny szczyt był znakiem rozpoznawczym Szczawna.
Szczawno po czterdziestu latach
Druga połowa XIX wieku była dla Szczawna-Zdroju czasem intensywnego rozwoju. Uświadamia nam to porównanie rysunku Mosta z widokiem miejscowości na pocztówce z początku XX wieku przedstawiającej podobne ujęcie. Tereny okolicznych łąk i pól zastąpione zostały przez zabudowę uzdrowiskową. Przebudowano dom zdrojowy zwany Elisenhalle. Drzewa, którymi obsadzono teren promenady spacerowej, wyrosły i przekształciły się w piękny park. Tylko stożkowa góra pozostała nieodmieniona i nadal majestatycznie wznosiła się nad otoczeniem.
Most zwiedza okolicę Szczawna
Pewnego lipcowego dnia Most podczas wycieczki wędrował wzgórzami otaczającymi Szczawno. Postanowił wówczas upamiętnić urozmaicony, malowniczy krajobraz Sudetów. Ukazał rozległy teren pokryty lesistymi wzniesieniami. Ich grzbiety wznosiły się jedne za drugimi i ciągnęły w dal ku horyzontowi. Sam horyzont przesłaniały wyższe góry, a ponad nimi górował stożek Hochwaldu. Szczyt był tak oddalony, że pozwalał sobie wyobrazić, jak dużą wycieczkę Most podjął owego dnia. Pierwszy plan panoramy przesłaniały wysokie, smukłe topole i inne drzewa sadzone przy drogach parkowych. Zatem Most nie udał się w „dzikie ostępy” tylko wędrował alejami prowadzącymi przez podgórskie tereny turystyczne.
Szczawno – uzdrowisko pełne rozmachu
Wiadomo, że kiedy Most odwiedził Szczawno-Zdrój, było ono już dość sporym uzdrowiskiem. Rozbudowane zostało dzięki inicjatywie Augusta Zemplina czynnego tu w pierwszej połowie XIX wieku. Jednak na rysunkach Mosta widzimy głównie otaczającą kurort przyrodę. Porównanie drugiego rysunku Mosta z pocztówką wykonaną już na początku XX wieku jeszcze bardziej uprzytamnia nam, jak subiektywne było spojrzenie, którym artysta obdarzył okolicę Szczawna. Ta druga pocztówka upamiętnia okolicę, którą także rysował Most. Jednak wygląda na to, że będąc w centrum miejscowości, stojąc na stoku doliny można było zobaczyć pasma górskie otaczające Szczawno. A Most swoim rysunkiem sugerował, że taki widok oglądał hen – z oddali.
Uroki Szczawna w ujęciu tradycyjnym
Szczawno, jak wiele miejscowości wartych uwagi, było upamiętniane i promowane przez artystów, którzy odwiedzali je, zanim dotarł tu Most. Do dziś zachowały się rysunki, obrazy, a przede wszystkim grafiki propagujące piękno Szczawna i jego okolicy. Niejaki Hackert na wielowidokowej litograficznej weducie Erinnerung an Salzbrunn (Wspomnienie ze Szczawna) pokazał, jakie budowle i zakątki trzeba zwiedzić odpoczywając w tym miejscu. Carl Theodor Mattis (1789–1881) udokumentował wygląd starego domu zdrojowego w drugiej ćwierci XIX wieku – w klasycystycznej szacie, otoczonego pięknymi gazonami i drzewami. O zajęciach artystycznych Mattisa, urzędnika i wydawcy, można poczytać tutaj. Warta uwagi jest zaskakująca kompozycja Ferdynanda Koska. Był on autorem rysunku, według którego przygotowano litografię z widokiem okolicy Szczawna w drugiej ćwierci XIX wieku. Kompozycja Koska ukazuje niewielkie miasto szczycące się dwiema okazałymi budowlami kościelnymi. Część uzdrowiskowa została zupełnie pominięta. Nie widać ani domu zdrojowego, ani promenujących kuracjuszy. Rysownik zaakcentował za to uroki ale i mozół górskich wycieczek. Na pierwszym planie umieścił dwu wędrowców. Jeden z nich już wdrapał się na stromy, zarośnięty stok i podaje rękę drugiemu. Jego towarzysz, który wspierając się na solidnym kiju wspina się powoli do góry, przyjmuje pomocną dłoń. A w dali można rozpoznać stożek góry Hochwald.
Komentarze