Napiszę wprost. Uważam, że zbyt często rezygnujemy z przyjemności obcowania i otaczania się sztuką szczególnie współczesną. Z moich obserwacji, rozmów z innymi i osobistych doświadczeń wynika, że stawiamy sobie zbyt często nadmierne wymagania, których nie możemy spełnić. Rezygnujemy kwitując to najczęściej zdaniem – „nie znam się na tym”.
Onieśmiela nas fakt, że nie mamy stosownej wiedzy na temat kierunków w sztuce, technik malarskich czy nazwisk artystów. Wyobrażamy sobie, że tylko jej posiadanie uprawnia do odbioru sztuki. Oczywiście znajomość tematu ułatwia poruszanie się w przestrzeni sztuki, ale w żadnym przypadku nie wyklucza oglądu tego, co nam się podoba i interesuje. Skończyły się czasy jedynej i słusznej interpretacji dzieła tak, jak szkolnego pytania: co autor miał na myśli…, bo sztuka to przede wszystkim emocje. Te zaś nie podlegają ani ocenie ani krytyce. Są takie jakie są.
Podobają mi się wnioski Hansa Georga Gadamera (1900-2002) jednego z najważniejszych współczesnych filozofów niemieckich, a ponadto humanisty, historyka filozofii, filologa, współtwórcy XX-wiecznej hermeneutyki filozoficznej. Uważa on, że sztuka jest wyrazem wolności człowieka i jest celem sama w sobie, ma swoją przestrzeń, przedstawia światy istniejące i konstruuje nowe, oparta jest na nieustannym ruchu, a co najważniejsze jest formą gry między artystą i odbiorcą. Ta gra nigdy się nie kończy i przybiera różne formy, bo tylu ilu oglądających, tyle wariantów gry. Zatem nic o nas bez nas. To każdy z nas decyduje o tym, kiedy gra się rozpocznie i jak się zakończy. Warunek jest jeden – trzeba wziąć w niej udział, a wygrana może być wielka, bo … sztuka oddziałuje w różny sposób – porusza, wstrząsa, bulwersuje, sprawia przyjemność, przynosi zadowolenie – wzbogaca mnie i Ciebie, nasze życie.
Osobiste potrzeby, zainteresowania i wrażliwość na piękno są kluczem do świata sztuki. Otwartość spojrzenia (nasza uważność) i serca (intuicja) oraz danie sobie prawa do osobistego odczuwania ułatwi zrobienie pierwszego kroku, a potem kolejnych. Im częściej będziemy mieli odwagę oglądać i poznawać, tym szybciej i lepiej będziemy sztukę rozumieć…. Zaufajmy sobie i własnym estetycznym wyborom, bo to szansa na otoczenie się pięknem, a gra jest warta świeczki, bo chodzi o nasze szczęście.
Komentarze