W zaciszu domowym wskakujemy w wygodne ubrania. Czy to będzie stary sweter, czy też ulubiony podkoszulek, który zdecydowanie nie nadaje się już „do wyjścia”, ale za to jest miłym wspomnieniem minionych wydarzeń. Nieważne. Odpoczywamy i to się liczy. Co innego, gdy wychodzimy do pracy, teatru czy kina. W przestrzeni publicznej należy dbać o swój wizerunek. Tak zawsze było, jest i będzie. Dowodzi tej tezy kolejny, bo już trzeci odcinek Opo-wieści dr Ewy Gwiazdowskiej o strojach męskich. Tym razem, w całości, poświęcony jest ubiorom męskim domowym. To kolejna ciekawa malarska dokumentacja minionej epoki, a zawarta w pracach Ludwiga Mosta. Serdecznie zapraszam do lektury. [J.G.]
dr Ewa Gwiazdowska. W stronę Mosta
WYPRAWA LXXXI
Stroje męskie 3 – w domowych pieleszach
Most specjalizując się w scenach rodzajowych wielokrotnie przedstawiał główną izbę mieszkania, w której rodzina spędzała czas na codziennych pracach bądź kultywowała domowe wydarzenia. W takiej izbie zazwyczaj ukazywał dziadka – najstarszego przedstawiciela rodziny – w stroju codziennym bądź świątecznym, w zależności od sytuacji, która była tematem obrazu. Młodsi mężczyźni pojawiali się w tych scenach rzadziej po domowemu, a częściej w stroju związanym z wyjściem do kościoła, podróżą bądź uroczystą wizytą.
Święto dziadka

Świętowanie urodzin dziadka było ważnym wydarzeniem gromadzącym trzy pokolenia członków najbliżej rodziny. Obraz Mosta z 1849 roku dokładnie przedstawia scenę odwiedzin i składania życzeń. Dziadek siedzi w wysokim, angielskim fotelu ustawionym pod zegarem, obok komody. Nogi trzyma na dywaniku rozesłanym przed fotelem, chroniącym przed zimnem ciągnącym od podłogi. Alkowa sypialna osłonięta jest wysokim, haftowanym parawanem. Dziadek radośnie wita dwoje wnucząt, które przyszły z prezentami. Ubrany jest odświętnie. Na białą koszulę założył aksamitny strój złożony z dwurzędowej kamizelki z szalowym kołnierzem i wąskich spodni sięgających do pół łydki. Głowę okrył okrągłą, aksamitną czapeczką. Na nogach na długie, jasne skarpety z szerokim ściągaczem i płaskie pantofle z ozdobnym przodem. Dodatkowo założył ciepły domowy płaszcz podbity futrem.
Dziadek podziwia wnuczkę

Most w 1853 roku namalował jedno z domowych wydarzeń, które na długo pozostaje w pamięci dzieci. Scena rozgrywa się w niedzielny poranek podczas przygotowań członków rodziny do wspólnego wyjścia do kościoła na mszę. Ojciec rodziny i syn są już gotowi i stoją w drzwiach domu, ale kobiety jeszcze się szykują. Starsza córka czesze włosy, lecz najważniejsza jest młodsza. Babcia z mamą prezentują dziadkowi wnuczkę w nowej, jasno czerwonej zapasce. Senior rodu pozostanie w domu, gdzie siedząc przy piecu będzie czytał Biblię. Jednak na niedzielę założył odświętne domowe ubranie. Ma na sobie ciemną koszulę, na którą nałożył jasno brązową „tabaczkową” kamizelkę z aksamitnym kołnierzem. Ubrał także długie, ciemne spodnie, zwężone w kostce i zakończone mankietem oraz płaskie pantofle.
Niecierpliwy Dziadek

W 1866 roku Most powrócił do sceny rozgrywającej się w domu w niedzielny poranek. Tym razem przedstawił rodzinę gotową do wyjścia do kościoła. Cała rodzina stoi w oczekiwaniu na córeczkę, która po raz pierwszy udaje się na mszę wraz ze starszymi, może po ustąpieniu zimowych mrozów. Wnuczka opóźnia wyjście przyglądając się niemowlęciu w kołysce. Z tego powodu budzi niezadowolenie dziadka siedzącego na ławie przy piecu z Biblią na kolanach. Dziadek gniewnie marszcząc brwi spogląda na nią z przyganą. W gruncie rzeczy chyba jest niezadowolony z zimnego pieca, o który się opiera plecami. Ubrał na siebie grubą kurtkę z futrzanym kołnierzem i mankietami, z zapięciem wzmocnionym szerokimi paskami. Na nogi założył grube, wełniane spodnie.
Rodzina przy stole

W obrazowej dokumentacji Mosta opowiadającej, jak na Pomorzu spędzano niedzielę, nie mogło zabraknąć sceny wspólnego, niedzielnego obiadu gromadzącego wokół stołu trzy pokolenia. Niestety zachowała się tylko archiwalna fotografia silnie zniszczonego dzieła. Niemniej widać na niej ojca siedzącego tyłem do widza z powagą przyglądającego się karmieniu najmłodszego dziecka. Młody mężczyzna ubrany jest w koszulę, jasną kamizelkę, ciemne, dość wąskie spodnie i pantofle. Dziadek wyjątkowo stoi zamiast siedzieć przy piecu i coś majstruje spoglądając na nieduży stół, przy którym brakuje miejsca dla wszystkich. Nestor rodu ma na sobie krótką rozpiętą kurtkę i pasiastą, włóczkową czapkę.
Niedzielne powinności człowieka pobożnego

Wolny czas w niedzielę poświęcany był w rodzinach protestanckich na studiowanie Biblii. Tak było także na Pomorzu, gdzie wyznanie to oficjalnie przyjęto w 1534 roku podczas sejmu w Trzebiatowie na życzenie książąt pomorskich. Tradycję niedzielnego czytania świętego tekstu Most ukazał na obrazie, który od razu został rozpowszechniony dzięki odbitkom graficznym. Sam obraz zakupił berliński lekarz dr Kramer. Scena ma charakter moralizatorski. Ukazuje ojca studiującego Biblię przez szkło powiększające, podczas gdy córka zajmuje się strojeniem. Mężczyzna siedzący przy piecu, a jakże, ubrany jest w jasny strój złożony z koszuli, kamizelki zapinanej na szereg guzików, krótkiego wierzchniego odzienia przypominającego marynarkę, chustki pod szyją, spodni za kolana, białych pończoch i wiązanych półbucików. Na reprodukcji fragmentu obrazu Młoda pomorska chłopka, widocznego na winiecie, można zaobserwować, że niedzielny strój bywał jaskrawy. Kamizelka mogła być koloru intensywnie czerwonego, a spodnie jasno brązowego.
Rozrywki niedzielne także są pożądane

Zajęciom rodziny w niedzielne popołudnie Most poświęcił obraz, do którego materiał zbierał podczas pobytu w Alpach w 1840 roku. Przedstawił na nim odpoczynek całej rodziny w niedzielne popołudnie. Dziadek siedzi przy piecu popalając fajkę. Na ciemne ubranie złożone z tużurka i spodni wiązanych pod kolanami założył zapinaną na taśmy ciepłą kurtkę podbitą jasnym futerkiem i zaopatrzoną w karakułowy kołnierz. Na łydkach ma pończochy, a na stopy w kapciach bez pięt dodatkowo wciągnął białe skarpety. Młody ojciec ubrany jest całkiem inaczej – w białą koszulę, czerwoną, trykotową kamizelkę z dekoltem obszytym pasmanterią, brunatne, skórzane spodnie wiązane po kolanami, szeroki, haftowany pas. Na łydkach ma ciemnoniebieskie getry zapinane z boku, a na stopach brązowe, skórzane buciki za kostkę.
Pod wyrozumiałą opieką

Dziadkowie od dawna byli kochającymi opiekunami wnucząt, pomocnymi w trudnych sytuacjach, kiedy rodzice zajmowali się pracą zawodową i „ogarnianiem” domu, czyli prowadzeniem domowego gospodarstwa. Dziadek był niezastąpiony w momencie, kiedy strasznie bolał pierwszy wyrzynający się ząb. Właśnie takiego, uśmierzającego ból uśmiechem i ciepłem ramion przedstawił Most podczas opieki nad kilkorgiem małych dzieci. Dziadek siedzi na murowanych schodach prowadzących na piętro starego domu i przytula najmłodszego wnuka. Ubrany jest w grubą, białą koszulę i ciemną kamizelkę. Na nogach ma ciepłe, czarne spodnie za kolana i grube skarpety oraz wiązane półbuciki.
Ziemianin również nie próżnuje

Przypuszczalnie ok. połowy XIX wieku Most ukazał w domowym zaciszu ziemianina podczas pracy przy biurku. Studium to świadczy, że mężczyzna choć ukazany w warunkach prywatnych starał się wypaść elegancko. Spod starego domowego płaszcza z wytartymi wyłogami widać aksamitny frak z wysokim kołnierzem. Pod szyją uwagę zwraca biała, wykrochmalona koszula, fantazyjnie przewiązany biały fular utrzymujący w pionowej pozycji kołnierzyk zwany „mordercą ojca” (Vatermörder) oraz brzeg szarej kamizelki.
Komentarze