Niezwykłe “wejściówki” na wernisaż 11.04.2019 są już w kasie Filharmonii. Szczęściarze dostaną przewodnik po ekspozycji. Kto zechce wznieść toast za Artystów i ich sztukę lampką przedniego trunku nie tylko na wystawie, ale też w niezwykłym miejscu Szczecina niech zapamięta to zdanie: na hasło ZOOM na Szczecin tak długo, jak trwać będzie wystawa, dla wszystkich jej miłośników, czeka miła niespodzianka w winiarni CityWine – Rynek Sienny! Oj warto, naprawdę warto wybrać się do tego pełnego smaków miejsca!
Organizator składa serdeczne podziękowania włodarzom Miasta Szczecin, artystom, dziennikarzom, miłośnikom sztuki i partnerom biznesowym, którzy udzielili wsparcia przy organizacji wystawy Zoom na Szczecin II Barwne konstelacje świata. Tylko z Waszą współpracą działania na rzecz propagowania polskiej sztuki współczesnej są możliwe, a dzięki Wam jej lepsze poznanie i zrozumienie, jak ważna jest dla polskiej kultury, jest w ogóle możliwe.
Słowo przypomnienia
Wystawa Barwne konstelacje świata jest drugą z cyklu Zoom na Szczecin. Pierwsza – Punkty widzenia była malarską opowieścią o naszym mieście i prezentowana była w Galerii Poziom 4. Filharmonii im. M. Karłowicza w Szczecinie. Powstały wówczas wyjątkowe obrazy pędzla Edwarda Dwurnika i prof. Andrzeja A. Sadowskiego. Obaj już odeszli, lecz Szczecin pozostanie na zawsze w ich dziełach. Projekt plakatu, który znakomicie oddał klimat polskiej sztuki współczesnej 22. artystów wykonała wtedy dr Justyna Machnicka z Akademii Sztuki w Szczecinie.
Garść szczegółów
Tym razem, w ramach stworzonego cyklu realizujemy w Szczecinie wielowątkową opowieść o świecie i człowieku opowiedzianą językiem sztuki współczesnej. Wystawa Barwne konstelacje świata oddaje głos młodemu pokoleniu twórców, którzy kreują pokłady pozytywnych emocji. Prezentują wizję świata będącego w opozycji do zła w każdej jego postaci, samotności czy alienacji – największych zagrożeń człowieka współczesnego. Konstruują nowe światy syntetyzując bieżącą rzeczywistość, zmieniają ogląd zdarzeń minionych. Wyrażają swoje przemyślenia o tym, co ważne i dzielą się z odbiorcą osobistymi przeżyciami. To zaproszenie do dialogu, rozmowy o świecie i sprawach małych i dużych w życiu każdego człowieka.
Różnorodność technik malarskich
W swych wypowiedziach malarskich stosują różne techniki, od najbardziej klasycznych takich jak olej, czy akryl na płótnie, kolaże, techniki własne, aż po niezwykłą i rzadko spotykaną w świecie – emaliowe obrazy na blasze. Ich twórczynią jest Bogna Jarzemska-Misztalska, która umieszcza w nich swoją opowieść o świecie wykorzystując pryzmat osobistych emocji, przeżyć i doświadczeń.
Gdy przeszłość jest niedoskonała…
Nowe spojrzenie na historię i architekturę czasów minionych prezentują obrazy Magdaleny Barczyk-Kurus i Sylwii Godowskiej. Pierwsza z nich pragnie „złapać fizycznie” i zmaterializować światło, poszukując odpowiednich barw i form zobrazowania pozornie nieciekawych obiektów, jakimi są schrony wtopione w rodzimy pejzaż artystki. Ten zabieg zmienia i nadaje konstrukcjom wojskowym całkiem nowy wygląd i cechy, dzięki którym bunkry tracą swoje negatywne skojarzenia związane z wojną.
W przypadku obrazów Godowskiej, nagromadzenie pozornie przypadkowych rekwizytów stanowi pretekst do snucia opowieści o człowieku współczesnym. Malarka dokonując określonego wyboru przedmiotów-symboli, hierarchizuje na nowo ich ważność. Zadaje sobie i nam nieustannie ważne pytania: kim jesteśmy, czego potrzebujemy, dokąd zmierzamy?
Wiedza służką sztuki
Naukowe niemal podejście do sztuki prezentują w swych obrazach Aleksandra Jadczuk i Marlena Lenart. Malarki korzystają z różnych dziedzin matematyki i fizyki. Systematycznie dążą do uzyskania harmonii, by móc uzyskać przestrzenną spójność wewnętrznych elementów obrazu i spójnej kompozycji. Każda z nich pracuje w inny sposób – Jadczuk fascynuje możliwość świadomej improwizacji w konstruowaniu abstrakcyjnych kompozycji składających się z wielu modułów.
Lenart z kolei grą światła i cienia buduje nastrój, kompozycję, kreuje przestrzenność obiektów, przedmiotów banalnych takich jak choćby zgnieciona folia.
Abstrakcja niczym esperanto emocji i wrażeń
Bożena Galant także posługuje się językiem abstrakcji. Cechą charakterystyczną jej obrazów jest fakturalność i bogactwo barw, które zachęcają odbiorcę do swobodnej wędrówki wyobraźni i znajdowania własnych pozytywnych skojarzeń. Artystka w ten sposób dokumentuje swoje przeżycia i opowiada o sprawach dla siebie ważnych.
Bardziej kameralna i tajemnicza jest opowieść malarska Weroniki Raczyńskiej. Jej tryptyk miniatur zaciekawia. Każe się zbliżyć, by dojrzeć trzy różne opowieści o miłości. Lekkość ołówka, delikatne muśnięcia gwaszem uruchamiają wyobraźnię i uwalniają wspomnienia pełne emocji.
Uniwersum piękna i szczęścia naszego
Obrazy Izabeli Kity z cyklu Widoki zanurzone są osobistym manifestem tęsknoty za czystym powietrzem i wodą. Autorka pragnie powrotu do bliskości z naturą, by nie przegapić tego co ważne, dobre i piękne. Przemyślana kompozycja prac, dyskretna paleta barw, zatrzyma każdego i wyzwoli osobiste wspomnienia miejsc równie pięknych, niosących poczucie szczęścia i harmonii.
Radość tu i teraz
Wzajemne oddziaływanie barw, by sprawić przyjemność estetyczną sobie i oglądającym w komponowaniu „kuchennych” martwych natur czy też cyklu Ptaki jest dla Soni Wojtysek priorytetem. Artystka łączy style i techniki, syntetyzuje obraz i zatraca perspektywę. Wyrazistością starannie dobranego koloru sprawia, że na jej „codzienne” kompozycje chce się patrzeć i ma się apetyt na więcej.
Nie inaczej jest pracami Tomka Wojtyska, który łączy dźwięk i obraz. Niczym twórca muzyczny dobiera instrumenty, które „zagrają” na jego płótnach… . Za chwilę rozpocznie się koncert. Artysta daje znak instrumentom, a one posłusznie unoszą się, wirują i grają niczym wykonawcy powierzonego zadania. Bogata i wyrazista kolorystyka, wewnętrzny dynamizm kompozycji sprawia, że niemal słyszy się grające instrumenty. Zmysły są silnie poruszone, a skojarzenia z ulubionymi utworami sprawiają dużo radości.
Ten różnorodny zbiór prac prezentowanych na wystawie pokazuje, że świat jest ciekawy i inspiruje w różny sposób, a twórcy nie boją się mówić o tym, co dla nich jest ważne na co dzień i od święta. Artyści opisują kolorem, prowokują tematem, inspirują ideą. Zobacz sam, zachwyć się i ciesz!
Kropka nad i
Gdzie? Poziom 4. Filharmonia im. M. Karłowicza w Szczecinie, ul. Małopolska 48
Co? Wernisaż 11 kwietnia 2019 roku o godzinie 19.00
Kiedy? Wystawa czynna od 12 kwietnia 2019 do 6 maja 2019 roku
Więcej info: www.sztukawszczecinie.pl www.filharmonia.szczecin.pl
Kurator wystawy: Jolanta Gramczyńska
Komentarze